poniedziałek, 8 lipca 2013

Młodociany Kobieciarz

8.lipca
Po dniu dzisiejszym muszę po raz kolejny stwierdzić, że mój syn jest Kobieciarzem :-)
Lenka pytana o kolegów z klasy i o to, który się jej podoba odpowiada - "Tsssssoooo??? Chyba sobie żartujecie ze mnie..."
U Wiktora jest już całkiem inaczej...Ale na początek może streszczę historię jego "miłości"...
W przedszkolu był stabilny jeśli chodzi o uczucia - sercem jego władała Marysieńka... Ale niestety kolega mu ją "odbił" - więc wystąpił syndrom urażonej dumy, ale zniósł to dobrze...
Potem natomiast przerzucił się na koleżanki Lenki z klasy - czyli panny jakieś 4 lata starsze;-)
zmiany były częste, wielka miłość do Julki, nawet list miłosny - który pisała mama, ale pod dyktando syna o treści: "Podobasz mi się, kocham Cię, chcę się z Tobą ożenić" (krótko i na temat)...
Następnie stwierdził, że w zasadzie to Marcelina i Zosia też są fajne, po czym pewnego ranka obudził się i stwierdził, że Marika mu się śniła i czy jak pójdzie spać to znowu mu się  przyśni... A to koleżanka z drugiej klasy, ale nie tej do której chodzi Lenka, więc krąg się poszerzał...
Na tym jednak nie koniec...
Kiedy zaczęły się wakacje, na plac zabaw przed naszym blokiem zaczęły przychodzić 3 dziewczynki w wieku gimnazjalnym - bardzo grzeczne, grały sobie w siatkówkę... Oczywiście pewnego dnia bez stresu Wiktor podszedł i zapytał czy może grać z nimi (przypomnę - lat 5!)...One chichocząc odparły "No pewnie"...
Kilka dni później, gdy szliśmy na spacer zobaczył owe dziewczęta na i stwierdził:
- O, to są FAJNE DZIEWCZYNY - CZEEEEEEŚĆ! - krzyknął z przysłowiowym "bananem" na twarzy wprawiając mnie w osłupienie.
Wreszcie teraz jesteśmy na wakacjach - o dziwo!! - dziewczynka rok młodsza, wnuczka gospodarzy i co dziś usłyszałąm?
- Mamo, wiesz, podoba mi się ta Ola... Jest BARRRCO  fajna...
Hmmm. co z niego wyrośnie..
Kiedy wychodziliśmy chwilę później na obiad, gospodarz powiedział "Do zobaczenia", a Wiktor krzyknął "Wzajemnie"... Co cooltura to cooltura...
Keep on rockin'


4 komentarze:

  1. Wow, niezły jest :)) Ciekawa jestem, co to będzie, jak trochę podrośnie, bedziesz miała istne urwanie głowy :D

    Pozdrawiam
    gabi-mum.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Z wielką radością witam pierwszy wpis:-)
    Hmmmm, historia z dziś: w miejscu gdzie wynajmujemy kwaterkę wakacyjną, jest również 4.letnia dziewczynka - Amelka...
    Wiktor:- Mamo, fajna ta Amelka, chętnie bym się w niej zakochał, ale nie mogę...
    Mama:- UUUU, a to czemu?
    Wiktor:- Bo jest za młoda...
    Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. O mamo, Twój synus jest boski!! Złamie niejedno serce i to już niedługo:)
    Chętnie zostanę na dłużej i będę podczytywać, co u Was!

    OdpowiedzUsuń
  4. Z wielką radościa zapraszamy - mam nadzieję, że szczepienie ok:-) pozdrawiamy z Rowów:-)

    OdpowiedzUsuń