1. lipca 2013
Taki normalny dzień, dla większości ludzi taki jak każdy inny (tyle tylko, że poniedziałek, co zazwyczaj źle się kojarzy;-) ) - dla mnie jednak dzień absolutnie wyjątkowy, ponieważ planowałam, chciałam, zbierałam się od baaaaaaaaaaaaaaaaardzo dawna, aby zacząć pisać bloga...
Skłaniało mnie do tego naprawdę wiele rzeczy, tylko ciągle brakowało czasu...
A dziś wreszcie się udało!
Mam nadzieję, że znajdę wśród Was tych, którzy nadadzą nowy sens mojej szarej codzienności...
A i ja mam nadzieję, że kilka ciekawych historii Wam opowiem :-)
Głównie pragnę dzielić się z Wami moimi refleksjami i spostrzeżeniami na temat życia z perspektywy matki, żony (kochanki - sobie daruję ;-) ), nauczyciela (uff-wreszcie wakacje), a kiedyś... muzyka - choć zawsze podchodzę do tego z dystansem, bo to naprawdę duże stwierdzenie...
Na początek odniosę się może do kwestii najważniejszej - moich dzieci: zaobserwowałam swoistą modę na "nie-cukrzenie", jak to "cudownie być Matką"... Oczywiście - każda kobieta czasem się wścieka i traci cierpliwość... każde dziecko testuje granice - ile tej swojej niezależności ugra dla siebie...ale to co czasem się czyta, jakim to dzieci są "odebraniem wolności", ile to "narobić się trzeba" itd., zaskoczyło mnie bardzo... Ja przyznaję się otwarcie: dzieci są dla mnie najważniejsze... I chociaż coraz starsze, rozbrajają mnie czasem w najmniej oczekiwanych momentach: każda złość wtedy mija, a małe rączki oplatające się wokół szyi są lekarstwem na wszystko... Od razu mówię, że nie oznacza to, iż jestem idealną matką, bo nerwy mnie nieraz ponoszą. Jednak zdecydowanie patrząc przez pryzmat pracy, pasji ( a to już inna historia) i ogólnie wszystkiego co robię - to moje małe Zajączki są moim motorem do działania...
A Zajączki to Lena - lat 9 i Wiktor - lat 5...
Tyle do opowiedzenia...ale to dopiero początek...prawda?? :-)
Na dziś to tyle... Powiedzcie Mateczki - i nie tylko - co Wy na temat bycia rodzicem:-)
Keep on rockin'!
A Zajączki to Lena - lat 9 i Wiktor - lat 5...
Tyle do opowiedzenia...ale to dopiero początek...prawda?? :-)
Na dziś to tyle... Powiedzcie Mateczki - i nie tylko - co Wy na temat bycia rodzicem:-)
Keep on rockin'!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz